Dziś czuję się wyjątkowo parszywie, wstałem z bardzo silnym bólem głowy i próbuję się go pozbyć przed wyjściem z domu i udaniem się do pracy. Zadzwoniłem już do firmy i powiedziałem, że trochę się spóźnię, ale jak tak dalej pójdzie to wątpię w to, czy w ogóle wyjdę dzisiaj z domu.
Dawno nie miałem takiej migreny jak dziś. Najczęściej okropny ból głowy dopadał mnie w trakcie studiów, zazwyczaj wtedy, gdy musiałem się uczyć lub iść na egzamin. Podejrzewam, że bóle pojawiały się w wyniku silnego stresu i piętrzących się zadań do wykonania.
Od jakiegoś czasu bóle migrenowe zdarzały się coraz rzadziej i miałem nadzieję, że powoli mi to przechodzi. Niestety, dzisiejszy atak jest dużo silniejszy niż te ostatnie. Zaaplikowałem sobie mnóstwo tabletek, przez jakiś czas leżałem na kanapie i starałem się nie myśleć o bólu rozsadzającym mi czaszkę, teraz natomiast próbuję zająć się czymś innym, by szybciej przeszło.
Nie wiem skąd wziął się dzisiejszy atak. Akurat dziś w pracy nie dzieje się nic szczególnego, a mój zespół handlowców dobrze wie co ma robić, kierownik zespołu handlowców Nowy Sącz. Im dłużej siedzę w domu i im dłużej ból nie słabnie, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dzisiaj odpuszczę sobie pracę i wezmę dzień wolnego. Nie ma sensu iść do biura, skoro nie będzie ze mnie żadnego pożytku.