Trochę stresuję się jutrzejszym spotkaniem wszystkich kierowników zespołów handlowych w województwie podkarpackim, które zostało zorganizowane przez wojewódzkiego dyrektora sprzedaży. Dyrektor, pan Michał, wymyślił sobie, że firma pracuje odpowiednio tylko wtedy, gdy pomiędzy jej poszczególnymi elementami panują odpowiednie relacje. Tymi elementami jesteśmy oczywiście my, kierownicy zarządzający poszczególnymi grupami sprzedawców.
Dyrektor, jako wielki fan kuchni azjatyckiej i japońskiej, na miejsce spotkania wybrał małą azjatycką restaurację w centrum Rzeszowa, która na parę godzin została zarezerwowana wyłącznie dla nas. Trudno się dziwić, że tak się stało, skoro wszystkich kierowników sprzedaży w naszej firmie w województwie podkarpackim jest 29, kierownik zespołu handlowców Rzeszów. Pomieszczenie 29 głodnych osób w niewielkim lokalu jest nie lada wyzwaniem, jednak manager restauracji na pewno sobie z tym poradzi.
Menu przewidziane na spotkanie zostało ustalone przez pana Michała, dlatego już teraz wiem, że będzie składało się z samych dziwnych dań, które powinno się spożywać za pomocą pałeczek. Zawsze miałem problem z obsługą pałeczek, dlatego nieco stresuję się tym, że jutro na spotkaniu zrobię z siebie sierotę, która nie radzi sobie z dwoma patykami. Dzisiaj specjalnie kupiłem sobie zestaw pałeczek i za chwilę mam zamiar zjeść nimi obiad. Ciekawe czy się najem.