Nie lubię zachowywać się w stosunku do swoich podwładnych jak ostatni cham i prostak, jednak ich zachowanie od czasu do czasu wymaga pewnego naprostowywania i mojej ingerencji, kierownik zespołu handlowców Biała Podlaska. Z moich obserwacji wynika, że moi podwładni, gdy pozostawieni sami sobie przez dłuższy okres czasu straszliwie się rozbestwiają i zapominają o swoich obowiązkach oraz roli w rozwoju zatrudniającej ich firmy. Aby wszystko szło po mojej myśli od czasu do czasu niezbędne są krótkie spotkania, na których wytykam błędy poszczególnym osobom i pouczam jak odpowiednio pracować. Żeby była równowaga muszę również kogoś pochwalić i robię to z wielką przyjemnością, bo lubię obserwować jak ktoś dobrze pracuje.
Ostatnie spotkanie z pracownikami miało miejsce nie dalej jak dwa tygodnie temu, jednak powoli zaczynam zauważać, że niektóre osoby coraz częściej popełniają te same błędy – błędy, które już dawno powinny zostać wyeliminowane. Czuję, że w najbliższych dniach potrzebny będzie kolejny briefing, jednak postaram się, by tym razem był nieco inny od pozostałych. Skoro grzeczne słowa i prośby nie działają na moich podwładnych to czas najwyższy zmienić taktykę. Nastraszę ich jutro perspektywą utraty pracy w przypadku niewywiązywania się z założeń planów sprzedażowych. Żeby pokazać, że nie jestem gołosłowny zwolnię jutro jednego z handlowców, który już od dawna zasługuje na podobne potraktowanie. Do tej pory uważano mnie za człowieka niezdolnego do wyrzucenia kogoś z pracy, ale to się zmieni.