Jestem wielkim szczęściarzem, że po paru latach poszukiwań udało mi się skompletować taki zespół pracowników, który całkowicie odpowiada moim potrzebom i wyobrażeniom. Dawno temu, zanim jeszcze rozpocząłem pracę jako kierownik zespołu handlowców Ełk założyłem sobie, że jeśli kiedykolwiek uda mi się wskoczyć na stanowisko managerskie, to otoczę się takimi osobami, które będą mi pasowały pod względem zawodowym i prywatnym. Parę razy zdarzyło mi się współpracować z osobami, których szczerze nie lubiłem i wiem, że taka współpraca mi nie odpowiada. W towarzystwie nielubianych osób czuję się niekomfortowo, a praca, żeby była wykonywana prawidłowo musi odbywać się w warunkach komfortowych. Takie jest moje zdanie.
Wiem, że moje zwolnienia długoletnich pracowników firmy nie były mile widziane w oczach mojego przełożonego, jednak gdy wytłumaczyłem mu swoje racje i przekonania prezes zgodził się na podjęcie przeze mnie wszystkich niezbędnych działań mających na celu zapewnić rozrost jego firmie. Na dziesięć osób wchodzących w skład mojego zespołu handlowców aż 6 zostało wybranych osobiście przeze mnie, co oznacza, że do tej pory z pracą w moim zespole pożegnało się również 6 osób. Ze starego składu zostało jedynie 4 najlepszych pracowników, którzy docenili daną im przeze mnie szansę i zaczęli pracować jeszcze lepiej niż wcześniej.
Teraz, przychodząc do pracy czuję się prawie jak ojciec, który opiekuje się i kieruje swoimi dziećmi. Ja stworzyłem swój zespół i ja jestem jego mentorem. Cieszę się z tego.