Po ośmiu latach pracy w biurze handlowym i kierowaniu pracą podległych mi osób jestem święcie przekonany, że swoich pracowników znam dobrze i dobrze wiem co na kogo działa i jak z nim rozmawiać, kierownik zespołu handlowców Stargard Szczeciński.
Moi pracownicy są osobami z reguły rozsądnymi i pracowitymi, jednak czasem zdarzają się sytuacje, w których nie pozostaje mi nic innego jak zaufać wyłącznie swoim umiejętnościom i osądom, bo moi pracownicy dostają białej gorączki i tracą zdolność racjonalnego myślenia. Myślę, że prezes firmy podjął dobrą decyzję wybierając mnie na kierownika, bo gdyby zdecydował się awansować któregoś z moich podwładnych to bardzo szybko dział handlowy zacząłby przynosić duże straty. Moi pracownicy świetnie nadają się do sprzedaży i rozmów z klientami, ale są beznadziejni jeśli chodzi o organizację czasu pracy i zarządzanie innymi. W naszej firmie przyjęło się, że to ja odpowiadam za grafik pracy i ja jestem odpowiedzialny za wyznaczanie zadań na dany dzień, tydzień czy miesiąc. Moi podwładni nie potrafią sami założyć sobie realnych celów, dlatego to ja przejąłem od nich te zadania. Na początku danego miesiąca każdy z moich pracowników otrzymuje ode mnie krótkie instrukcje dotyczące zbliżających się dni. Jeśli zachodzi taka potrzeba instrukcje te są powtarzane lub modyfikowane. Do wprowadzania jakichkolwiek zmian w plany sprzedażowe potrzebne jest jednak moje oficjalne zatwierdzenie, bo jako kierownik zespołu handlowców muszę o wszystkim wiedzieć.